Listopad rozpoczął się dla mnie pracowicie - od 3 dni siedzę ciągle nad czymś i dłubię, kombinuję, tworzę. Zainspirowana makami Inny postanowiłam zrobić swoje. Nieco je zmodyfikowałam, ale uważam, że efekt końcowy jest zadowalający.
Maki wykonane są w technice husking quilling, jest to jeden z rodzajów quillingu, a polega na nawijaniu papieru na szpilki, bądź na specjalny grzebień, dzięki czemu otrzymujemy gotowe formy, z dosyć szerokimi przestrzeniami między kolejnymi paseczkami. Zresztą, sami zobaczcie...
P.S. Zaczęłam się również bawić w wyrób domowej wikliny ze starych gazet! Efekty już wkrótce :)
Pięknie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuń