Pokazywanie postów oznaczonych etykietą florystyka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą florystyka. Pokaż wszystkie posty

28 marca 2013

Wielkanocne inspiracje


Mam wrażenie, że Święta Wielkanocne są traktowane tak trochę po macoszemu. Na Boże Narodzenie wszyscy czekają, sklepy już od końca września przypominają nam o tym, że grudzień już blisko. Jakoś tak wszyscy przeżywają je bardziej. Ale przecież to te wiosenne święta powinny być ważniejsze. Poza tym - wiosna idzie, a z nią kolorowe kwiaty, żółciutkie kurczaki, puchate króliczki i jajka dekorowane na tysiąc sposobów. Nie można się nie uśmiechnąć :)


Z okazji tych nadchodzących świąt stworzyłam dwie kompozycje, aby trochę ożywić dom i sprzeciwić się szarości i zimie za oknem. Są dosyć proste, ale jak dla mnie, żywe kwiaty są same w sobie już tak piękne, że nie potrzebują dodatkowych ozdób.

Pierwszy - koszyczek z ciekawym dodatkiem gałązek leszczyny, w który włożyłam doniczkę z miniaturowymi żonkilami. Zakryłam doniczkę mchem, dodałam kilka gałązek bukszpanu i żółte jajo z kurczakami. Wśród mchu zebranego z ogródka pokazała się nawet stokrotka - ma już nawet pączek i powinna za kilka dni zakwitnąć (na zdjęciach go jeszcze nie ma).








Drugi - dla mamy, z hiacyntem. Kiedy go kupowałam, nie wiedziałam jaki będzie mieć kolor. Potem w ręce mamy wpadło śliczne marmurkowe jajko w kolorze fuksji. Po kilku dniach okazało się, że hiacynt jest różowy, więc idealnie wpasował się kolorystyką do jajka!







Ścięłam też kilka gałązek forsycji, która rośnie w moim ogródku. Na razie nie widać żadnych oznak jej życia (jest jeszcze za zimno), ale na gałązka przyniesionych do domu zaczynają rozwijać się pąki - listki i kwiaty. Do niedzieli będzie jak znalazł.



Oczywiście jeszcze jaja z rzeżuchą - obowiązkowo! Akurat rzeżuchę je się u mnie w domu przez okrągły rok, bo każdy z nas bardzo ją lubi, ale na święta wyrasta w skorupkach jajek :)


23 lutego 2013

To tu, to tam



Lubię miesiąc luty. I to nie tylko z tego powodu, że mam wtedy urodziny. Lubię go też za roślinę, która w tym miesiącu zaczyna się w dużych ilościach pojawiać w sklepach. O czym mowa? Oczywiście, o hiacyncie. Roślina to pochodzi z obszaru Azji Mniejszej, u nas szeroko rozpowszechniona jako ozdobna. Z botanicznego punktu widzenia Hyacinthus orientalis (hiacynt wschodni) należy do tej samej rodziny (szparagowatych Asparagaceae), co szparagi, szafirki, cebulice i konwalie. Stosunkowo łatwy w uprawie, o silnym, charakterystycznym zapachu, występujący w wielu odmianach kolorystycznych. Czego chcieć więcej?






Ostatnio przytłoczyły mnie obowiązki związane z pracą, stąd moja chwilowa nieobecność. Ale obiecuję w najbliższym czasie jakiś przepis (może na ciasto urodzinowe, albo trufle idealne?). Pracuję też aktualnie nad większym zamówieniem na zaproszenia. Pokażę więcej, jak już trafią do adresatów :)








Przypominam również o Antosi - jeśli jeszcze nie rozliczyliście PITa i zastanawiacie się, dla kogo przeznaczyć swój 1% - pomyślcie o Antosi Wieczorek
Więcej na temat TUTAJ i TUTAJ.

24 grudnia 2012

Ozdoby świąteczne

Kilka zdjęć stroików, które zdobią nasz dom przez okres świąteczny. 
Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale już któryś dzień z rzędu próbuję je zrobić, a pogoda taka na dworze, że światła właściwie nie ma.. Pewnie po świętach światło byłoby lepsze, ale po co pokazywać ozdoby świąteczne po świętach?


Wianek z jemioły - już jakiś czas wisi, więc jest lekko zeschnięty, a kolor przybrał odcień nieco zszarzałej zieleni.



Drugi wianek - na podstawie z gałązek - wisi u mamy w korytarzu. Żywe zielone gałązki + sztuczna poinsencja.



Duży wieniec z żywych gałęzi na drzwiach wejściowych.



Wianuszek na świeczkę - jak dla mnie orzechy same w sobie były dekoracyjne, ale mama prosiła, żeby ozdobić je czymś więcej..




Ozdoba do kuchni - na zielonej gąbce florystycznej



Świeczka na stół wigilijny, z mchem, anyżem, cynamonem, pomarańczą...




Choinka z szyszek i pomarańcza nabita goździkami na poduszce z gałązek świerkowych




Ufff, ostatnia już - moja. Ja zazwyczaj stawiam na prostotę - gałęzie sosny, świerka, żywotnika i cyprysa wstawiłam do kryształowego wazonu, owinęłam lampkami, do tego latarenka, aniołki z gipsu i wystarczy :)



Prezenty też już zapakowane, czekają... 

30 października 2012

Magiczne hortensje

źródło zdjęcia: http://www.ogrodowisko.pl/

Hortensje to bardzo efektowne krzewy, których piękne kwiatostany królują na letnich rabatach. W okresie jesiennym i zimowym zasuszone, zielone kule, znajdujące się w wazonie na stole, przypominają mi o lecie. To jedne z moich ulubionych roślin.

Naukowo: rodzaj hortensja (Hydrangea L.), to rodzaj niewysokich krzewów z rodziny hortensjowatych. W Polsce znamy kilka gatunków tej rośliny - bukietowa, ogrodowa, pnąca i, najbardziej popularna, krzewiasta. Każdy z gatunków występuje w kilku odmianach, które różnią się kolorem, kształtem, pokrojem. Kwiat właściwy jest niepozorny, ukryty między dużymi, kolorowymi działkami kielicha, które są najbardziej ozdobną częścią rośliny. U niektórych gatunków można wyróżnić dwa rodzaje kwiatów - płonne, duże, znajdujące się na obrzeżach kwiatostanu pełniące rolę powabni oraz płodne - małe, w środku, odpowiadające za produkcję nasion. 
Hortensje pochodzą z Japonii, zostały przywiezione do Europy około XVII w. Swą nazwę zawdzięczają Phlilibertowi Commeron, który zauroczony pięknem rośliny nazwał ją Hortensia na cześć swojej ukochanej - Hortensji Barret.


źródło zdjęćhttp://www.ogrodowisko.pl/


W przypadku większości gatunków kwiatostany hortensji mają biały kolor. U nas często spotykane są hortensje niebieskie, fioletowe, różowe, bordowe. W przypadku niektórych odmian kolor kwiatów zależy od pH gleby na której rosną - w przypadku gleb zasadowych (pH powyżej 6) kwiaty są różowe, jeśli gleba ma odczyn kwaśny (pH poniżej 6) kwiaty są niebieskie.

Hortensje są obecnie wykorzystywane we wszystkich typach wiązanek - od ślubnych, poprzez okolicznościowe - imieninowe, urodzinowe, aż do dekoracyjnych, ozdabiających wnętrza. Można je łatwo zasuszyć - obcinamy kwiatostany, usuwamy zbędne liście, koniec łodygi przycinamy pod kątem 45º i wstawiamy do wysokiego wazonu z małą ilością wody, której już nie uzupełniamy! Roślina będzie stopniowo pobierać wodę, po czym ładnie się zasuszy. Dostępne są również inne sposoby suszenia jednak ten jest, moim zdaniem, najlepszy.

Więcej o hortensjach można przeczytać na stronie: http://www.biol.uni.wroc.pl/obuwr/roslinaroku/hortensja/strony/glowna.html
Polecam!


Oczywiście i ja wykonałam małą kompozycję z hortensją w roli głównej. Do jej wykonania użyłam wcześniej zasuszonych kwiatostanów hortensji krzewiastej, które u mnie, na jesień, przebarwiają się z koloru różowego na zielony. Dodatkiem do kompozycji jest zasuszony krwawnik, rozchodnik oraz drobne gałązki z owocami ligustru. Koszyczek dodatkowo opleciony jest pędami miniaturowego bluszczu. Kompozycja jest niewielka (20 cm średnicy), nieco nostalgiczna, spokojna ale równocześnie urocza.







P.S. Chciałam jeszcze wspomnieć o niesamowitej biżuterii autorstwa Patrick'a Irla (USA). Wykorzystuje w niej moje ulubione motywy roślinne. Główną inspiracją są właśnie hortensje! Jego rzeczy są przepiękne, chciałabym mieć je wszystkie! Poniżej dwa dzieła, które najbardziej mi się spodobały i tak sobie myślę, że byłyby idealną biżuterią na mój ślub... :)


Chryzantemy



Chryzantemy, zwane również złocieniami są chyba najpopularniejszymi kwiatami kojarzonymi z jesienią. Występują w wielu odmianach i kolorach - każdy znajdzie spośród nich coś dla siebie. W okresie późnojesiennym kojarzą nam się przede wszystkim z kompozycjami, którymi przystrajamy nasze groby na święto Wszystkich Świętych. W kulturze azjatyckiej chryzantemy mają bardzo duże znaczenie - złocista chryzantema o szesnastu płatkach jest herbem cesarzy Japonii, gdzie również obmywano się w rosie zebranej z tych kwiatów, wierząc, że zapewni to zdrowie i długowieczność. 
Popularne chryzantemy, które kupujemy w doniczkach są roślinami specjalnie nasadzanymi do celów dekoracyjnych i handlowych. W Polsce, w Pieninach, znajdziemy złocień Zawadzkiego (Dendranthema zawadskii) - gatunek ten jest on objęty ścisłą ochroną gatunkową (fotografia na początku notki; źródło: www.wikipedia.pl).

Jako że 1 XI tuż tuż, i ja wykonałam kompozycję, którą w najbliższych dniach zaniesiemy na grób naszych bliskich. Stworzyłam dwie takie same kompozycje, w których użyłam sztucznych kwiatów chryzantemy oraz żywych gałązek żywotnika, cyprysika, pędów wierzby mandżurskiej, bluszczu, kwiatów rozchodnika oraz wybielonych gałązek (bliżej nieznanego mi gatunku :) ). Wszystko zostało ułożone w doniczce - gazonie, wbite do ziemniaka (dzięki czemu żywe rośliny na dłużej zachowają świeży wygląd), a na koniec usztywnione gipsem. Miało być stonowane oraz pasować do bukietu w fioletowych odcieniach, który również będzie stał na grobie - stąd fioletowa ozdoba z siatki w kompozycji. Mama była zadowolona z efektu końcowego :)

Z góry przepraszam za słabej jakości zdjęcia - za nic nie mogłam znaleźć odpowiedniego oświetlenia!